NIE UMIERA TEN, KTO TRWA W PAMIĘCI ŻYWYCH









27 października 2017 roku na cmentarzu Św. Wawrzyńca odbyła się niecodzienna uroczystość. W przeddzień jubileuszowej konferencji naukowej towarzyszącej obchodom 60 rocznicy działalności Oddziału Wrocławskiego Polskiego Towarzystwa Historii Medycyny i Farmacji o godzinie 16 grupa kilku osób z naręczem kwiatów i zniczami odwiedzała groby wrocławskich medyków. 



Pierwszym odwiedzonym grobem było miejsce spoczynku jednego z najwybitniejszych neurologów pierwszej połowy XX wieku profesora Otfrida Foerstera. Poza złożonymi kwiatami odsłonięta została tablica upamiętniająca osobę wielkiego lekarza. Inicjatorem wykonania tablicy był prof Tadeusz Bacia z Warszawy. Tablica zawiera krótką informację o O. Foersterze w trzech językach.



Profesor T. Bacia i prof K. Wronecki (biograf Foerstera) przy obelisku Otfrida i Marthy Foerster.

Kolejnym odwiedzonym miejscem był grób profesora Zdzisława Wiktora, który 60 lat wcześniej powołał do życia Oddział Wrocławski Polskiego Towarzystwa Historii Medycyny. Obecnie stworzony przez profesora oddział Towarzystwa prowadzi prof Barbara Bruziewicz-Mikłaszewska. Na uwagę zasługuje fakt, że Pani Prezes była ostatnią studentką która zdawała u prof Z. Wiktora egzamin z interny. Z. Wiktor zmarł w 18 stycznia 1970 roku.



Prof. Barbara Bruziewicz-Mikłaszewska, kiedyś studentka prof. Wiktora, dziś jego następczyni.

Waldemar Kozuschek, którego grób był kolejnym z odwiedzonych w tym dniu był dla nas historyków medycyny postacią  szczególną. Lekarz-humanista, wybitny chirurg transplantolog, dziekan wydziału lekarskiego Uniwersytetu w Bochum, uczony, ale przede wszystkim historyk medycyny. Jego publikacje dotyczące historii Akademii Medycznej we Wrocławiu, wybitnych jej przedstawicieli są najważniejszymi publikacjami z tej dziedziny.



U profesora Lesława Węgrzynowskiego - farmakologa, lekarza ftyzjatry (pulmonologa), pioniera leczenia gruźlicy w Polsce. Prof. Węgrzynowski uniknął Katynia dzięki ujawnieniu informacji, że leczył w Poroninie Lenina. 1918-1919 szef słuzby sanitarnej Komendy Obrony Lwowa. Członek AK. Po odzysklaniu prze Polskę niepodległości w roku 1945 organizował sanatoria w Zakopanem, Kowarach, Obornikach Śląskich i  Bukowcu.



Non Omnis moriar - nie umrę wszystek. Grób Hanny i Ludwika Hirszfeldów potwierdza prawdziwość i aktualność łacińskiej sentencji Horacego. Świeże kwiaty, stale płonące znicze dowodzą częstych odwiedzin nieraz zupełnie przypadkowych przechodniów u małżeństwa uczonych. 




Profesor Tadeusz Marciniak należy do najwybitniejszych polskich anatomów. Był prodziekanem i dziekanem wydziału lekarskiego Uniwersytetu i Politechniki Wrocławskiej, prorektorem ds. nauki Akademii Medycznej we Wrocławiu i rektorem Wyższej Szkoły Wychowania Fizycznego (dzisiejsza Akademia Wychowania Fizycznego). Z jego 7 tomów skrypytów i 3 tomowego podręcznika anatomii korzystało wiele pokoleń studentów i lekarzy w Polsce, Francji, Niemczech i Wielkiej Brytanii.
Patron najnowszego i najnowocześniejszego wrocławskiego szpitala przy ulicy Fieldorfa, gdzie w 50-tą rocznicę śmierci została odsłonięta tablica upamietniająca  tego wybitnego uczonego.
Grób wydawał się być zapomniany - to trzeba zmienić - podsumowała prof. B. Bruziewicz-Mikłaszewska.



Była uczennica - B. Bruziewicz-Mikłaszewska składa kwiaty na grobie prof. Noemi Wigdorowicz-Makowerowej. Małżeństwo Noemi i Henryka Makowerów zostało zawarte w warszawskim getcie w roku 1942. Udana ucieczka z pewnościa ocaliła im życie. Pani porfesor była lekarzem i stomatologiem, mąż Henryk mikrobiologiem, kierownikiem Zakładu Wirusologii Instytutu Immunologii i Terapii Doświadczalnej we Wrocławiu.
Pamiętniki państwa Makowerów spisane w getcie są wzruszającą lekturą dla każdego odbiorcy i ciekawymi dokumentami dla badaczy historii. 





Na kilka dni przed świętem Wszytskich Świętych na odwiedzonych grobach zapaliliśmy znicze z logiem Dolnoslaskiej Izby Lekarskiej.
Nie udało nam się odwiedzić wszystkich grobów, ale mamy nadzieję, że przy każdym z nich ktoś na chwilę przystanął, pomodlił się, zapalił znicz. Może był to były student, doktorant, pacjent, a może zwykły przechodzień.




CZŁOWIEK ŻYJE TAK DŁUGO, JAK DŁUGO TRWA PAMĘĆ O NIM 

Dariusz Lewera 
Dzień Zaduszny 2017

Grafika palącego znicza pobrana ze strony:  [lfa.com.hel.neon24.pl/post/127036,pamieci-tych-co-odeszli]